sobota, 24 września 2016

042. NERVE (Jeanne Ryan) - Wygraj lub zgiń.


Tytuł: NERVE

Autor: Jeanne Ryan

Liczba stron: 295

Wydawnictwo: Dolnośląskie

Rok wydania: 2016

Kategoria: Thriller/Powieść Młodieżowa

Ocena: ★★★★★★★☆☆☆ (dobra)

  Dzisiejszy świat jest światem skomputeryzowanym - młodzież dostaje najnowsze iPhone'y, ludzie wolą grać na komputerze, niż wyjść na zewnątrz, a Skype zaczął zastępować prawdziwe rozmowy. I nie, to wcale nie jest złe - powiem więcej, trochę rozrywki nikomu nie zaszkodzi. Trzeba jednak potrafić znaleźć granicę między zabiciem czasu a uzależnieniem,

  Vee zawsze stoi za kurtyną. Jej życie jest jednostajne, spokojne, a jednocześnie dość nudne. Właśnie dlatego dziewczyna decyduje się zagrać w NERVE. Na czym polega owa gra? To proste, jej zasady są przybliżone do znanego ,,Prawda czy wyzwanie?". Tylko wiecie... Możecie zapomnieć o prawdzie. Parę głupich zadań czy poważne niebezpieczeństwo? Przekonajcie się sami. Musicie jedynie zagrać na naszych zasadach.

niedziela, 18 września 2016

Organizator też może się spóźnić, czyli podsumowuję #czytamcopolskie

Nie spodziewałam się, że #czytamcopolskie rozniesie się aż tak dużym echem. Co prawda, posty niektórych osób nadal są w przygotowaniu, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Widać, że wydarzenie zaczęło żyć własnym życiem - ludzie wstawiają do siebie posty z tym hasztagiem, wrzucają z nim zdjęcia na instagrama, wrzucają posty o tym, dlaczego ludzie nie lubią polskich autorów, dołączając ową nazwę wydarzenia i odnośnik do mnie, co ogromnie mi schlebia.
Jednym słowem - chcę Wam powiedzieć: dziękuję. Za czas poświęcony na pisanie postów, za pracę, którą włożyliście. Mimo że dwie osoby zrezygnowały, to również miały swój maleńki wkład w całą sprawę, więc im również jestem wdzięczna.

niedziela, 11 września 2016

041. Złe dziewczyny nie umierają (Katie Alender)


Tytuł: Złe dziewczyny nie umierają

Autor: Katie Alender

Liczba stron: 360

Wydawnictwo: Feeria Young

Rok wydania: 2016

Kategoria: Fantastyka/Thriller

Ocena: ★★★★★★★★☆☆ (b.dobra)


  Myślisz, że jestem walnięta. Że mam nierówno pod sufitem. Że powinnam trafić do wariatkowa. Ale nie znasz całej prawdy. Ja po prostu jestem zła. Moja przyjaciółka zrobi wszystko, o co tylko ją poproszę. Jeśli będziesz dla nas niedobry, przestaniesz oddychać. Umrzesz. Jak ona. 

  Alexis i Kasey żyją w dość zabytkowym domu. Chodzą do szkoły, uczą się, są siostrami idealnymi. Ale coś się zaczyna dziać. Kase przestaje być sobą. Przestaje logicznie myśleć. Ludziom, którzy znajdą się blisko niej, dzieje się krzywda, a Alexis nie potrafi zrozumieć, dlaczego Kasey się zmienia. Razem z Megan, szkolną cheerleaderką, odrywają straszną prawdę, nie tylko o tym, co dzieje się z siostrą Alexis. Dowiadują się również, jakie tajemnice skrywa stary, obskurny dom. I dlaczego Kase nałogowo kolekcjonuje lalki. 

środa, 7 września 2016

IZZY ROZMYŚLA #4 - ZOSTAŃ ŚWIETNYM BLOGEREM!

Na pewno nieraz słyszeliście, że w naszym świecie są ludzie i taborety. Teoretycznie, blogosferę tworzą ludzie, jednak coraz częściej trafiam na taborety. Czym charakteryzuje się typowy homunculus taboretus?


Każdy ma kolegę!

Chcesz zaistnieć w blogosferze? Znajdź sobie wielu przyjaciół. Zostawiaj po sobie ślad na każdym blogu, ludzie oczekują komentarzy w stylu: ,,świetnie piszesz, obs?" lub ,,kom za kom?". Pamiętaj! KONIECZNIE umieść link do swojego bloga! Ale! Na tym nie kończ! Opowiedz o swoim blogu, niech tekstu od Ciebie będzie więcej niż komentarza, który dotyczy posta! Wszyscy przeczytają Twoją epopeję i od razu zyskasz tonę kolegów! Niech ,,kom za kom?" stanie się Twoim hasłem, Twoim mottem, sensem Twego życia... a może kiedyś te słowa zaszczytnie pojawią się na marmurowym nagrobku, zawierającym Twoje imię i nazwisko.

sobota, 3 września 2016

040. Clovis LaFay: Magiczne Akta Scotland Yardu (Anna Lange)


Tytuł: Clovis LaFay: Magiczne Akta Scotland Yardu

Autor: Anna Lange

Liczba stron: 448

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Rok wydania: 2016

Kategoria: Fantastyka/Kryminał

Ocena: ★★★★★★★(dobra)

 Nie dzielę książek na lepsze i gorsze, ale ostatnio zauważyłam, że one w pewien sposób klasyfikują się same. Jedne potrafię odłożyć na półkę w każdej chwili - naprawdę, choćby się waliło, paliło, czy cokolwiek by się działo. Drugie czytam dzień i noc. Gdy jest ciemno, zapalam komórkę i brnę głębiej w historię. Clovisa LaFaya nie potrafiłam odłożyć na półkę.

  Clovis LaFay ma kłopoty rodzinne. Nieżyjący już ojciec miał reputację czarnego maga, znacznie starszy przyrodni brat jest wrogo nastawiony, a dzieci tego ostatniego… No cóż, na pewne zaburzenia nie ma jeszcze nazw – jest rok 1873 – co nie znaczy, że nie istnieją te zjawiska.
  John Dobson, dawny przyjaciel Clovisa i nadinspektor świeżo utworzonej jednostki wydziału detektywistycznego londyńskiej policji metropolitalnej również ma liczne problemy. Z pieniędzmi nie jest najlepiej, z prowincji przyjechała młodsza siostra, podwładni krzywo patrzą na zwierzchnictwo młodego eksporucznika artylerii, a najgorsze, że w Londynie drastycznie brakuje egzorcystów!
  Alicja Dobson waha się: zamążpójście czy pielęgniarstwo? Sęk w tym, że konkurenci się nie tłoczą, a zajęcia z magii leczenia na kursie pielęgniarskim okazały się nie całkiem tym, na co miała nadzieję. Clovis LaFay chętnie służy pomocą w tym drugim problemie, a kto wie, może i w pierwszym? Chociaż czegoś się jakby boi…