środa, 14 sierpnia 2019

Była jego słońcem, wiatrem i księżycem. – Słońce, wiatr i księżyc (Agata CG)

Sama nie wierzę w to, że w końcu się odzywam, ale kiedyś musiało to nastąpić. Pomińmy przydługie wstępy o tym, dlaczego nie było mnie tu od dwóch miesięcy z hakiem i przejdźmy do tego, czego wszyscy oczekujemy  recenzji. W ostatnim czasie naprawdę mało czytałam (zupełnie nie miałam do tego głowy), a że potrzebowałam głównie lekkich książek, powieść od dobrze nam znanej Agaty Czykierdy-Grabowskiej spłynęła na mnie niczym manna z nieba. Właśnie tego chciałam. Na pierwszy rzut oka książka wydaje się być lekka i mimo że zdążyłam przekonać się, że pozycje od mojego ukochanego Wydawnictwa Filia zaskakują, tutaj nie spodziewałam się zbyt wiele. Co dostałam?



Paweł wkracza do życia dwunastoletniej Kai, gdy ratuje jej młodszego brata. W miarę rozwoju wydarzeń ta dwójka dorasta, a co za tym idzie, zaczyna rodzić się między nimi uczucie trwalsze od przyjaźni. Dochodzi jednak do pewnego nieporozumienia, Kaja wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych i urywa kontakt z chłopakiem ze wsi. Gdy wraca, choć powody jej wizyty nie należą do przyjemnych, Paweł ponownie staje na jej drodze, a więź sprzed lat odżywa. 

Nie przepadam za książkami tej autorki. Czytałam już jej debiut, Jak powietrze, które kompletnie nie przypadło mi do gustu i wzdrygałam się wraz z każdym, rychło dostrzeżonym nieporozumieniem. Próbowałam przebrnąć przed Adama, bo niezwykle mnie ta pozycja intrygowała, ale było w niej coś, co sprawiło, że porzuciłam ją po zaledwie stu stronach, przy Wszystkich twoich marzeniach sytuacja się powtórzyła.
Nie sądziłam, że Słońce, wiatr i księżyc to powieść, która do mnie trafi i nie wiem, dlaczego postanowiłam przygarnąć ją do recenzji, ale to zrobiłam. 

Bardzo zaskoczyło mnie to, że książka, mimo wszystko, posiada jakieś głębsze przesłanie, bo, przyznam się, zupełnie nie oczekiwałam go od pozycji ,,na raz". W książce pojawia się wątek przemocy i choć brakuje mi tu głębszego zwieńczenia tej kwestii, jest on poprowadzony naprawdę skrupulatnie i realistycznie.  Sama miałam styczność z podobnymi rzeczami i przyznam, że autorka naprawdę dobrze odwzorowała to, jak wygląda bycie prześladowanym przez bliską nam osobę. Były takie momenty, że dosłownie przechodziły po mnie ciarki, ale, jak wspomniałam, przydałaby się tu jakaś klamra.


Cała książka jest dość urocza, ale nie powiedziałabym, że naiwna. Miejscami nieco za bardzo statyczna, stereotypowa i przeciągnięta, jednak na jej korzyść przemawia to, że mimo wszystko da się naprawdę miło spędzić czas z bohaterami i bardzo ich polubić. Obserwujemy dość typowe zmagania dwójki młodych ludzi oraz ich pierwsze kroki ku prawdziwej miłości i zaufaniu, jednak zupełnie nam to nie przeszkadza. Ta książka to letnia i naprawdę przyjemna przygoda. 

Od pierwszych stron zauroczyło mnie samo miejsce ulokowania całej akcji. Choć wątek wsi bardziej odpowiadał mi w Jedynym takim miejscu, które absolutnie kocham i jest jedną z najlepszych książek, jakie czytałam w całym życiu, tutaj również zapałałam do niego miłością. Ze stron wręcz leje się wakacyjny żar, czuć zapach truskawek, żniw i słodkich drożdżówek, wypiekanych przez ukochaną babcię. 


Miejscami wzdrygałam się przy potocznym słownictwie, bo choć nastolatkowie porozumiewają się za ich pomocą, nie zachodzi to aż tak daleko. Pewne słowa nie należą już do ogólnego użytku, a dwunastolatki nie oglądają teledysków na Vivie (kurde, nawet ja tego nie robiłam), ale w stylu pani Agaty widać naprawdę dużą zmianę. Dostrzegam, jak bardzo rozwinęła się od czasu premiery Jak powietrze i ogromnie mnie to cieszy. 

Jestem ogromną fanką przepięknej szaty graficznej. Wiem, że nieustannie chwalę Wydawnictwo Filia, ale są moim numerem jeden i nie wyobrażam sobie, żeby ta książka mogła wyglądać inaczej. Załoga sprawia, że ich powieści zawsze przyciągają moje oko i trafiają do mojego serduszka. 

Słońce, wiatr i księżyc to pozycja na jeden dzień, niepozbawiona wad, ale również zalet. To naprawdę dobra książka i odpowiedni ekwipunek do zabrania na wakacje albo popołudnie na piaszczystej plaży. Ze swojej strony: polecam.

Muzycznie

Za zaufanie oraz egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia!


Tytuł: Słońce, wiatr i księżyc

Autor: Agata Czykierda-Grabowska

Liczba stron: 372

Rok wydania: 2019

Wydawnictwo: Filia

Ocena: 6/10 (niezła)

2 komentarze: